Robert o projekcie

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu naszego muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu ’70 roku doszło tam do krwawych starć z milicją, w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony tam pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina. Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga. Już wtedy uznaliśmy, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowiliśmy z naszym muzeum zejść na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu naszego muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu ’70 roku doszło tam do krwawych starć z milicją, w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony tam pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina. Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga. Już wtedy uznaliśmy, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowiliśmy z naszym muzeum zejść na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu naszego muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu ’70 roku doszło tam do krwawych starć z milicją, w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony tam pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina. Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga. Już wtedy uznaliśmy, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowiliśmy z naszym muzeum zejść na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu naszego muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu ’70 roku doszło tam do krwawych starć z milicją, w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony tam pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina. Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga. Już wtedy uznaliśmy, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowiliśmy z naszym muzeum zejść na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu naszego muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu ’70 roku doszło tam do krwawych starć z milicją, w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony tam pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina. Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga. Już wtedy uznaliśmy, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowiliśmy z naszym muzeum zejść na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu naszego muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu ’70 roku doszło tam do krwawych starć z milicją, w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony tam pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina. Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga. Już wtedy uznaliśmy, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowiliśmy z naszym muzeum zejść na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu naszego muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu ’70 roku doszło tam do krwawych starć z milicją, w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony tam pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina. Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga. Już wtedy uznaliśmy, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowiliśmy z naszym muzeum zejść na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda – domyka przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

Przed filharmonią i kościołem potrzebowaliśmy przedpola, więc pozostaliśmy na poziomie istniejącego placu. Dawny kwartał zaznacza się w przeciwnych narożach jako łagodne wypiętrzenia placu. Jedno mieści muzeum, drugie stanowi wzniesienie chroniące plac przed ruchliwą ulicą. W efekcie powstała amfiteatralna przestrzeń placu. By uzyskać jednorodny, monolityczny charakter całego założenia, przypisaliśmy mu jeden materiał – beton, a jego podziały na placu przechodzą w podziały elewacji.

Przed filharmonią i kościołem potrzebowaliśmy przedpola, więc pozostaliśmy na poziomie istniejącego placu. Dawny kwartał zaznacza się w przeciwnych narożach jako łagodne wypiętrzenia placu. Jedno mieści muzeum, drugie stanowi wzniesienie chroniące plac przed ruchliwą ulicą. W efekcie powstała amfiteatralna przestrzeń placu. By uzyskać jednorodny, monolityczny charakter całego założenia, przypisaliśmy mu jeden materiał – beton, a jego podziały na placu przechodzą w podziały elewacji.

Zakres opracowania konkursowego nie obejmował całego placu, jednak postanowiliśmy go złamać, by dać miastu wartość dodaną w postaci przestrzeni dającej nowe możliwości. Obrys muzeum pod placem wynika z zakresu opracowania. Parter jest głównie strefą wejściową, podziemie ekspozycją.

Zakres opracowania konkursowego nie obejmował całego placu, jednak postanowiliśmy go złamać, by dać miastu wartość dodaną w postaci przestrzeni dającej nowe możliwości. Obrys muzeum pod placem wynika z zakresu opracowania. Parter jest głównie strefą wejściową, podziemie ekspozycją.

Zakres opracowania konkursowego nie obejmował całego placu, jednak postanowiliśmy go złamać, by dać miastu wartość dodaną w postaci przestrzeni dającej nowe możliwości. Obrys muzeum pod placem wynika z zakresu opracowania. Parter jest głównie strefą wejściową, podziemie ekspozycją.

Zejście do części ekspozycyjnej to granica dwóch światów, gdyż całe podziemie jest czarne. Pomysł ten pojawił się już w trakcie realizacji, gdy okazało się, że to nie my będziemy projektować ekspozycję. Obawialiśmy się nachalnej scenografii udającej przeszłość, dlatego w ten sposób postanowiliśmy się od tego odciąć. Jednak autorzy projektu poprosili nas o konsultacje i wtedy rozpoczęła się współpraca. W jej efekcie odrzuciliśmy scenografię i zastąpiliśmy ją sztuką. W ten sposób muzeum historyczne stało się jednocześnie muzeum sztuki.

Zejście do części ekspozycyjnej to granica dwóch światów, gdyż całe podziemie jest czarne. Pomysł ten pojawił się już w trakcie realizacji, gdy okazało się, że to nie my będziemy projektować ekspozycję. Obawialiśmy się nachalnej scenografii udającej przeszłość, dlatego w ten sposób postanowiliśmy się od tego odciąć. Jednak autorzy projektu poprosili nas o konsultacje i wtedy rozpoczęła się współpraca. W jej efekcie odrzuciliśmy scenografię i zastąpiliśmy ją sztuką. W ten sposób muzeum historyczne stało się jednocześnie muzeum sztuki.

Mimo zakazu, przeforsowaliśmy gładką posadzkę, po której da się jeździć i uprawiać sport, dlatego gdy muzeum jest zamknięte, życie na placu toczy się dalej. Plac zachował swój wymiar symboliczny, nadal jest to miejsce uroczystości rocznicowych. Władze miasta zaczęły wykorzystywać pochyłą płaszczyznę placu na koncerty i projekcje kina letniego. Szczecinianie zrozumieli, że to ich plac miejski i gromadzą się na nim, by wspólnie świętować, manifestować i wyrażać swoje poglądy.

Mimo zakazu, przeforsowaliśmy gładką posadzkę, po której da się jeździć i uprawiać sport, dlatego gdy muzeum jest zamknięte, życie na placu toczy się dalej. Plac zachował swój wymiar symboliczny, nadal jest to miejsce uroczystości rocznicowych. Władze miasta zaczęły wykorzystywać pochyłą płaszczyznę placu na koncerty i projekcje kina letniego. Szczecinianie zrozumieli, że to ich plac miejski i gromadzą się na nim, by wspólnie świętować, manifestować i wyrażać swoje poglądy.

Mimo zakazu, przeforsowaliśmy gładką posadzkę, po której da się jeździć i uprawiać sport, dlatego gdy muzeum jest zamknięte, życie na placu toczy się dalej. Plac zachował swój wymiar symboliczny, nadal jest to miejsce uroczystości rocznicowych. Władze miasta zaczęły wykorzystywać pochyłą płaszczyznę placu na koncerty i projekcje kina letniego. Szczecinianie zrozumieli, że to ich plac miejski i gromadzą się na nim, by wspólnie świętować, manifestować i wyrażać swoje poglądy.

Mimo zakazu, przeforsowaliśmy gładką posadzkę, po której da się jeździć i uprawiać sport, dlatego gdy muzeum jest zamknięte, życie na placu toczy się dalej. Plac zachował swój wymiar symboliczny, nadal jest to miejsce uroczystości rocznicowych. Władze miasta zaczęły wykorzystywać pochyłą płaszczyznę placu na koncerty i projekcje kina letniego. Szczecinianie zrozumieli, że to ich plac miejski i gromadzą się na nim, by wspólnie świętować, manifestować i wyrażać swoje poglądy.

nazwa: centrum dialogu przełomy
autorzy placu i budynku: robert konieczny
michał lisiński
autorzy pracy konkursowej: robert konieczny
dorota żurek
katarzyna furgalińska
współpraca: aleksandra stolecka
piotr tokarski
adam radzimski
joanna biedna
magdalena adamczak
autorzy wystawy stałej: piotr wysocki
roman kaczmarczyk
michał czasnojć
kwk promes
konstrucja: proeco
instalacje: cegroup
inwestor: muzeum narodowe w szczecinie
powierzchnia terenu:   9577m2
powierzchnia użytkowa: 2117m2
kubatura:  15845m3
zdjęcia: jakub certowicz
juliusz sokołowski
jarosław syrek
nagrody: nominacja do nagrody miesa van der rohe 2017
world building of the year na world architecture festival 2016
world building of the year: culture na world architecture festival 2016
  I nagroda w konkursie european prize for urban public space za najlepszą przestrzeń publiczną w europie 2016
I nagroda w konkursie architektura roku województwa śląskiego 2015 w kategorii dzieło eksportowe śląskich architektów 2016
wyróżnienie w konkursie towarzystwa urbanistów polskich za najlepiej zagospodarowaną przestrzeń publiczną 2016
wyróżnienie w konkursie na wydarzenie
muzealne roku sybilla 2015
nagroda w plebiscycie polska architektura 2009
  konkurs na centrum dialogu przełomy – I nagroda 2009
publikacje: atrium 10 2016
mark magazine 06-07 2016
arch 05-06 2016
casabella 05 2016
architektura&biznes 04 2016
architektura murator 04 2016
area 03-04 2016
świat architektury 05 2012
iakov chernikhov international prize 10 2011
architektura murator 03 2010
 wystawy: biennale w wenecji 2018 – blurred boundaries, palazzo bembo włochy, 05/11 2018
robert konieczny – tailored-made spaces, brno 05 2017

 

 

architekci przy fortepianie, katowice 12 2016
zamek w cieszynie 2016
logika przestrzeni, nowy sącz 2011
architecture week, praga 2010
wystawa kwk promes, ostrawa 2009
1